Klub Odkrywców Historii Regionu

'Kto nigdy nie żył" Andrzeja Seweryna (Toruń)

Andrzej Seweryn wykorzystał plenery Torunia, realizując swój filmowy debiut reżyserski Kto nigdy nie żył. Znany aktor opowiedział historię księdza Jana – nosiciela wirusa HIV, zmagającego się z chorobą, kryzysem kapłaństwa i wiary, w którego wcielił się Michał Żebrowski.

Zdjęcia do Kto nigdy nie żył według scenariusza Macieja Strzembosza rozpoczęły się na początku września 2005 roku w pocysterskim klasztorze księży salezjanów w Lądzie (woj. wielko­polskie). Później realizatorzy filmu przenieśli się do barokowego klasztoru benedyktyńskiego w Mogilnie, a następnie do Torunia. „Toruń wybraliśmy, bo podoba mi się architektura tego miasta. Jego klimat, faktura i kolorystyka w szczególny sposób pasują do naszego dzieła” – mówił Andrzej Seweryn w rozmowie z dziennikarzami „Gazety Wyborczej”. „Dobrze się u was pracuje też z tego powodu, że mieszkają tu spokojni, rozumni i rozsądni ludzie”.

Michałowi Żebrowskiemu na ekranie partnerowali: Joanna Sydor (Marta), Teresa Marczew­ska (Matka Jana), Stefan Burczyk (Spowiednik), Andrzej Żarnecki (Biskup). Ścieżkę dźwiękową do filmu skomponował zdobywca Oskara w kategorii muzyki filmowej- Jan A.P. Kaczmarek. Nad scenografią pracował Janusz Sosnowski, autor dekoracji do tak wysmakowanych plastycznie obrazów, jak Seksmisja, Kingsajz i QuoVadis? Zdjęcia są dziełem operatora Piotra Wojtowicza, który współpracował z Sewerynem nad Prymasem.

Film opowiada o młodym księdzu Janie, opiekunie chorych i uzależnionych, który zaraził się wirusem HIV, gdy zajmował się cierpiącym na AIDS dzieckiem w Afryce. Bohater staje wobec największej próby w swoim życiu. Rolę tę powierzono Michałowi Żebrowskiemu, który specjalnie do filmu schudł aż 10 kg. Zapuścił brodę i włosy. „To film, w którym głównym bohaterem jest świat wewnętrzny odtwarzanej przeze mnie postaci. Temat jest zatem bardzo subtelny i trudny dla aktora” – wyjaśnił aktor dziennikarzom na planie.

Zdjęcia nakręcone na uliczkach toruńskiej Starówki, w gotyckich świątyniach, na Moście Piłsudskiego i we wnętrzach hotelu Heban wykorzystano w ostatniej części filmu, w której bohater przechodzi duchowy przełom. „Postanowiliśmy skontrastować barokowe wnętrza kościołów i klasztorów z wcześniejszych ujęć z gotykiem Torunia. W taki sposób przedstawimy inny świat, w którym znalazł się Jan” – tłumaczył Seweryn.

opracowanie Anna Gleb