Rejs - komedia Marka Piwowskiego – wypłynął na Wisłę z Torunia. Ten nieco ponad godzinny film już od kilkudziesięciu lat zastanawia krytykę, a widzowie po prostu nazywają go kultowym. Wszystko zaczęło się w Grodzie Kopernika.
Zdjęcia do filmu rozpoczęły się latem 1969 roku i obrosły legendą. Podobno powstało kilkanaście godzin materiału, które albo zaginęły w czasie montażu, albo wycięła je komunistyczna cenzura. Krążą historie na temat poszczególnych bohaterów, aktorów i tego jak spędzali czas podczas tego rejsu. Film w przeważającej części był improwizowany i powstawał bez scenariusza. W ponadgodzinnej, z pozoru banalnej historii, widownia doszukiwała się najpierw satyry na rzeczywistość okresu gomułkowskiego, potem czasy się zmieniały, ale teksty nadal śmieszyły Polaków. W latach PRL-u film ten był powszechnie odbierany jako parodia systemu komunistycznego w Polsce, co przyczyniło się do jego wyjątkowej popularności. Od wejścia na ekrany film jest zjawiskiem kultowym, które trwa do dziś.
Pierwsze sceny filmu pokazują panoramę toruńskiej Starówki, widzianą z lewego brzegu Wisły. Później akcja przenosi się na bulwar nadwiślański, gdzie cumuje statek wycieczkowy. Wsiada na niego pasażer na gapę (w tej roli Stanisław Tym), który podaje się za kaowca, a więc osobę, która ma zorganizować rozrywki wypoczywającym. Tam, gdzie rozłożyła się niegdyś ekipa filmowa, znajduje się dziś tablica informująca o zdjęciach do Rejsu. Na pobliskim murku można zaś znaleźć najciekawsze cytaty z tej kultowej komedii.
opracowanie Anna Gleb