Powstanie wielkopolskie 1806 r.
Dziewiętnastowieczne powstania polskie zazwyczaj kończyły się klęską, ponieważ ich uczestnicy działali pod wpływem chwili, często bez przemyślanego planu.
Były jednak i takie, które starannie przygotowywano, a potem cierpliwie oczekiwano na odpowiedni moment, starając się wykorzystać słabość zaborców i zapewnić sobie zwycięstwo. Należy do nich zakończone sukcesem powstanie wielkopolskie, które wybuchło w 1806 r., rozprzestrzeniając się na ziemie dzisiejszego regionu kujawsko-pomorskiego.
Początek XIX w. w Europie to okres wojen napoleońskich, stanowiących pasmo zwycięstw Francji nad sprzymierzającymi się przeciw niej państwami, tworzącymi coraz to nowe koalicje. W 1806 r. Wielka Brytania zorganizowała IV koalicję złożoną z Rosji i Prus. Francuzi błyskawicznie pokonali armię pruską w trakcie kampanii trwającej zaledwie 39 dni, a w ciągu następnego roku zwyciężyli również Rosjan.
Przed rozpoczęciem wojny Napoleon postanowił ułatwić sobie sytuację i wprowadzić zamęt na pruskim zapleczu. W tym celu we wrześniu 1806 r. zaczął wysyłać emisariuszy, którzy mieli wybadać nastroje Polaków zamieszkujących Prusy Południowe. Następnie – 20 września – rozkazał utworzyć oddziały wojskowe złożone z polskich żołnierzy, którzy zdezerterowali z pruskiej armii. 22 października cesarz rozkazał gen. Janowi Henrykowi Dąbrowskiemu, aby udał się do Poznania i zorganizował tam regularne siły powstańcze. Generał cieszył się szczególnym autorytetem na tych ziemiach, ponieważ stał na czele zwycięskiego epizodu insurekcji kościuszkowskiej – powstania wielkopolskiego 1794 r.
Wezwanie Napoleona do powstania, szybko rozprzestrzeniające się wieści o pogromie armii pruskiej pod Jeną i Auerstedt, a także przyjazd Dąbrowskiego i jego przyjaciela Józefa Wybickiego do Poznania wywołały ogromny entuzjazm ludności polskiej i przyczyniły się do wzrostu nastrojów antyniemieckich. Walki rozpoczęły się już w listopadzie 1806 r. Stanęło do nich aż 23 tysiące polskich żołnierzy.
Siłami powstańczymi na ziemiach dzisiejszego województwa kujawsko-pomorskiego dowodził gen. Antoni Amilkar Kosiński, który zmagał się z Prusakami od grudnia 1806 r. Polacy byli doskonale zorganizowani, również dzięki współpracy z Francją. Szybko zaczęto formować tymczasowy aparat administracyjny, rekrutować nowych żołnierzy, których ekwipowano i szkolono w stylu francuskim. 7 stycznia 1807 r. dywizja Dąbrowskiego ruszyła na Bydgoszcz. W tym czasie oddziały gen. Kosińskiego pobiły Prusaków pod Koronowem, a następnie przepędziły ich ze Świecia. Powstańcy przeprowadzili również blokadę Grudziądza, którą przerwano dopiero 24 czerwca po zakończeniu całej wojny. Wojska gen. Dąbrowskiego, walcząc wspólnie z napoleońską Wielką Armią, brały udział w wielu starciach i szturmach na miasta. Zakończyły swój szlak bojowy 14 czerwca 1807 r. po bitwie pod Frydlandem, w której pokonano Rosję.
Powstanie wielkopolskie 1806 r. to nie tylko kolejny przykład polskiego patriotyzmu. Ten zryw niepodległościowy świadczy o tym, że i Polacy potrafią wykorzystać dogodną sytuację międzynarodową, aby osiągnąć zamierzone cele. Dowodzi umiejętności dobrego planowania i przeczy stereotypowi „gorących głów”, który przypisano mieszkańcom Polski.
Bogusław Bogucki